środa, 26 marca 2014

Oj, wianuszki, wianuszki...

I tak jak myślałam powstał następny. I następny, i następny...

To się nazywa wpaść w trans tworzenia?









poniedziałek, 17 marca 2014

Wiosna za oknem i nie tylko...

Miniony tydzień był ciepły i słoneczny. Prawdziwie wiosenny. Co prawda w weekend pogoda spłatała nam figla, ale tak naprawdę deszcz był bardzo potrzebny. Meteorolodzy zapewniają, że takie załamanie potrwa tylko kilka dni, mam nadzieję że się nie pomylą i wkrótce będziemy cieszyć się wiosną nie tylko astronomiczną. Ja już z uśmiechem spoglądam na kwitnące hiacynty, które przypominają mi o nadchodzącej Wielkiejnocy.


Tak było kilka dni temu:



 

 A tak jest dzisiaj:




Teraz tylko patrzeć prawdziwej, ciepłej wiosny.



środa, 5 marca 2014

I znowu wianek.



Wianuszki to chyba najczęstsze efekty mojego "nicnierobienia". Tym razem powstał ze skrawków materiału i to taki trochę na czasie, bo wygląda wiosennie.





Już planuję następny!!!