piątek, 30 sierpnia 2013

W moim domu

Ranki i wieczory są już prawie jesienne. W ogrodzie astry, a w sadzie gruszki, śliwki, brzoskwinie... Jesień idzie dużymi krokami. Lubię ten czas - jeszcze nie jesienny, a już nie letni. Wieczory coraz dłuższe zachęcają, aby spędzać je w zaciszu domowym. Sprzyjają też różnym pomysłom na wystrój wnętrza....






 Do zrobienia takiej półeczki oczywiście namówiłam męża, potem sama ją pomalowałam. Rama obrazu była wcześniej zielona, chciałam zrobić ją na biało co niezupełnie mi wyszło. Jednak uznałam, że taka też mi pasuje. Obrazek z aniołkami oraz zdjęciem dziewczyny skopiowanym ze starej fotografii, to też  moje pomysły. Pustą ramkę znalazłam w warsztacie męża, prawdopodobnie miała jakieś przeznaczenie, ale nikt już nie pamiętał jakie, a więc zyskała trochę białego koloru i trafiła "na salony". Świeczniki to szkiełka za 1 zł ozdobione koronką i wysypane kamyczkami. Bombkę podejrzałam w jakimś czasopiśmie, a wianek... Wianek jest pierwszym, który wyszedł spod mojej ręki. Nie jest może najbardziej udany, ale mam do niego ogromny sentyment! Różyczki, lampionik oraz stara fotografia zostały wyszukane na allegro lub trafiły do mnie ze staroci.

sobota, 24 sierpnia 2013

I znów po urlopie...

Jak szybko upłynął ten czas cudownego lenistwa spędzony nad Jeziorem Drawskim. Czas na spokojne śniadanie, długo pitą kawę z szydełkiem w ręku. Nigdzie się nie spieszyliśmy, nie trzeba było!!! Na plażę mieliśmy tyle że po schodkach w dół, więc biegliśmy tam popatrzeć na jezioro zaraz po wstaniu, przed snem i w każdej innej chwili.

 



 Żeglowaliśmy. A raczej moja gromadka, mi pozostawała przeważnie archiwizacja!



Obserwowaliśmy kaczki...



... i łowiliśmy raki. Ich obecność była dla nas wielkim zaskoczeniem. Bardzo intrygowały naszą młodzież.




A w "wolnych" chwilach wyskoczyliśmy na Militaria do Bornego Sulimowa







Super impreza. Wrażenia z przejazdu po poligonie wozem bojowym niezapomniane. Intrygujące są wciąż widoczne jeszcze ślady po armii radzieckiej...





i cmentarz z dużą ilością grobów maleńkich dzieci oraz tych z napisem "nieznany".




Odwiedziliśmy też Zamek Drahim. Ciekawy sposób na chwilowe przeniesienie się w czasy średniowiecza!







wtorek, 13 sierpnia 2013

Stare, a jednak nowe...

Wypatrzyłam je w słynnym w okolicy i nie tylko, Czaczu. Wyglądały nieciekawie, ale nie były mocno zniszczone. Szczególnie ratan okazał się być w bardzo dobrym stanie. Oczyma wyobraźni zobaczyłam je w bieli u mnie w domu.





Potem trzeba było zdjąć stary lakier, posklejać i oczywiście pomalować. Szło mi opornie, ale mąż stolarz, jego wiedza i narzędzia służyły pomocą. Potem krzesełka dostały nową tapicerkę i poduchy z nadrukiem, które już zrobiłam sama (oczywiście nitro znalazło się w warsztacie męża) i efekt zaskoczył mnie samą.




 
Teraz zdobią nasz pokój dzienny. Zachwycają swoją urodą nie tylko domowników.



niedziela, 11 sierpnia 2013

Album "Ze starego kufra..."

Wszystkie prezentowane tutaj zdjęcia pochodzą z mojej prywatnej kolekcji.




Dzisiaj już nikt takich zdjęć nie robi. Czy coś równie pięknego po nas pozostanie?






Czy ta panienka nie jest piękna?










Ślubne zdjęcie. Ona w welonie z koronki, on z cylindrem...  Tylko powzdychać można...



Mama z córeczką. Damy. Prawdziwe!

Ciekawe stroje ślubne!