sobota, 20 lipca 2013

Pod parasolem!!!

Dziergałam, dziergałam... Trzeba przyznać, że zabrało mi to trochę czasu. Potem prosiłam męża i prosiłam, aż znudzony moim "marudzeniem" wyciął mi stosowną deseczkę, którą pomalowałam na niebiesko i lekko pobieliłam. I wygląda to tak:




Tylko czy ludziki pod parasolem nie wystraszą lata??? Mam nadzieję, że nie! A nawet przyjemnie na nie popatrzeć w te upalne dni.




niedziela, 14 lipca 2013

Ładujemy akumulatory

Piękna niedziela. Słoneczko chowało się co prawda za chmurki, ale mimo tego było cudownie. Postanowiliśmy wykorzystać sprzyjające warunki i pojechać nad "nasze jeziorko i w las".



  • Jezioro Zapowiednik całkowicie ukryte w lesie. Prowadzi do niego droga znana niewielu osobom, a ci którzy ją znają nie chwalą się za bardzo. Można godzinami leżeć na pomoście i słuchać odgłosów przyrody - śpiewu ptaków, plusku fal, szumu starych drzew... Tam odpoczywamy jak nigdzie. Tam ładujemy nasze akumulatory. Tam wracamy zawsze!!!



 A że lasy wokół obfitują w dobra wszelakie. Dziś wróciliśmy z dzbankiem jagód, ale zdążyłam uwiecznić tylko te na krzaczku. Doniesione do domu jakoś szybko zniknęły. Z bitą śmietaną były przepyszne!!!


czwartek, 11 lipca 2013

A w ogródku cuda......

W ogródku wszystko dojrzewa i kwitnie. Nie mogłam nie znaleźć chwili, aby tam zajrzeć i nasycić się...





















                                    widokiem, zapachem....




                    oraz smakiem!!!!!






niedziela, 7 lipca 2013

Za to niedziela będzie dla nas...




Wyczekana!!! Nareszcie słodkie lenistwo! Tydzień minął bardzo pracowicie, dużo spraw i rzeczy zostało zrobionych. Tych trudnych i mniej zajmujących. Dziś leniuchujemy w ogrodzie, gdzie kuszą porzeczki i dojrzewa agrest.






Powoli celebrujemy niedzielną kawę i zajadamy się pysznym ciastem - oczywiście z porzeczkami i agrestem. Pycha!




Czy taka niedziela mogłaby trwać i trwać!!!!!!!