Dziergałam, dziergałam... Trzeba przyznać, że zabrało mi to trochę czasu. Potem prosiłam męża i prosiłam, aż znudzony moim "marudzeniem" wyciął mi stosowną deseczkę, którą pomalowałam na niebiesko i lekko pobieliłam. I wygląda to tak:
Tylko czy ludziki pod parasolem nie wystraszą lata??? Mam nadzieję, że nie! A nawet przyjemnie na nie popatrzeć w te upalne dni.
Tylko czy ludziki pod parasolem nie wystraszą lata??? Mam nadzieję, że nie! A nawet przyjemnie na nie popatrzeć w te upalne dni.