Piszę tak, jakbym to ja chodziła do szkoły, a nie moje dzieci. Ale prawda jest taka, że cieszę się chyba tak samo jak one. Wreszcie nie trzeba będzie pilnować czy wstają na czas, sprawdzać zeszyty, zaglądać w e-dziennik itp. itd. Odpada coś z "codzienności". Ale czy wakacje to nie "codzienność"?
Wszystkim życzę słoneczka, ciepłej wody w morzu czy jeziorze, białego piachu albo wysokich gór do zdobycia. Przygód!!!!!
A to na dobry początek.....
Ps. Nie mam już dzieci w podstawówce. Młodszy właśnie ją skończył!!!
Wszystkim życzę słoneczka, ciepłej wody w morzu czy jeziorze, białego piachu albo wysokich gór do zdobycia. Przygód!!!!!
A to na dobry początek.....
Ps. Nie mam już dzieci w podstawówce. Młodszy właśnie ją skończył!!!