piątek, 20 czerwca 2014

Lawendowe pole

Każdy z nas ma swoje marzenia. Każdy czegoś pragnie. Niektóre z marzeń na zawsze zostają tylko marzeniami, ale niektóre przestają nimi być. Zawsze pragnęłam mieć plantację lawendy. I w tym roku na początku maja zaczęłam pragnienia urzeczywistniać.


Tak to wyglądało dwa tygodnie po posadzeniu....





A tu już pierwsze zbiory.





 Pierwsze bukieciki w na razie prowizorycznej suszarni...






 A tu powstaje pierwszy wianek...




Na pewno będzie ich więcej....








Pozdrawiam wszystkich.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz